Wielokrotnie odnotowano, że w pięknych lasach wokół Müllrose mieszkają „Luttchen”.
Są to małe istoty, które według opowieści mieszkają w domkach na drzewach rosnących wokół leśnych jezior. Można je śmiało porównać z krasnoludkami, innymi istotami pomagającymi w potrzebie, jednak Luttchen są bardziej nieśmiałe i dlatego są mistrzami kamuflażu.
W sobotę 12.05.2012 Skate Team z Kowalowa i Frankfurtu nad Odra wyruszyli w podróż, której celem
było znalezienie i poznanie Luttchen. Poszukiwania z konkretnym planem trasy rozpoczęły się od wyjazdu z Frankfurtu w kierunku Helene-See.
Dzięki rolkom poruszanie przebiegało sprawnie, a zjazd z bardzo wysokiej góry okazał się szczególnie porywającą zabawą. Jechaliśmy obok Helene-See i dalej w kierunku Kaisermühle. Istniało ryzyko, że przy naszej prędkości przeoczymy ślady prowadzące do siedziby Luttchen. Jak się jednak wkrótce okazało droga do nich była oznaczona sosnowymi szyszkami. Albert Piórkowski jako pierwszy rozpoznał ten sposób znakowania. Wszystkie znaczone szyszki zostały starannie zebrane i po krótkiej naradzie było jasne, ze właściwa droga wiedzie w kierunku Ragower Mühle. Tu, gdzie las jest szczególnie gęsty, a droga prowadzi wysoko pod górę i stromo w dół Luttchen są w domu.
Są one bardzo pracowite, dlatego potrzebują dłuższej przerwy na obiad. Z dotychczasowych doniesień wynika że miejsce ich odpoczynku znajduje się w pobliżu restauracji „Ragower Mühle“. Aby je tam spotkać trzeba iść bardzo szybko i odnaleźć właściwą drogę przez labirynt obok Ragower Mühle. Tą częścią układanki zajęli się nasi mali skauci: Agnieszka Walczak, Daniel Piotrowski, Wiktor Kołodziński i Lucas Nielen. Daniel Piotrowski wdrapał się na ścianę labiryntu skąd miał lepszy widok i wykorzystał szkice na dłoni, dzięki którym właściwa droga została szybko odnaleziona.
Starsi: Ania Walczak, Nikola Kozłowska, Hania Biernacka, Martyna Toporek, Adrian Staroszczyk, Albert, Oskar i Konrad Piorkowski mogli się całkowicie zdać na młodszych kolegów.
Powitanie było głośne i radosne gdy ujrzeli Luttchen.
Niektóre z Luttchen, jeszcze przed przyjazdem skatów, zostały przez inne poinformowane, ze dziwna grupa z toczącymi sie butami porusza się po lesie. Wszyscy rolkarze z entuzjazmem opowiadali o swoim sporcie.
Okazało się ze naleśniki są jednym z bardziej ulubionych dań nie tylko dzieci ale też Luttchen i dlatego wszyscy z przyjemnością zasiedli wspólnie do obiadu przy leśnym stole.
Na koniec gospodarze zaprezentowali nowym przyjaciołom własne auto - flote. Niektórzy od razu wypróbowali skrzacie samochody.
Skate Team wysłuchali jeszcze opowieści jak Luttchen wykorzystują wodę i las do życia i pracy.
Czas przerwy obiadowej minął bardzo szybko i po ponad godzinnym postoju wyruszyliśmy w dalsza drogę na rolkach przez Mixdorf w kierunku Müllrose. Na promenadzie nad jeziorem zatrzymaliśmy się jeszcze na chwile aby podziwiać panoramę Müllrose. Ku radości wszystkich, na deser był przepyszny, słodki arbuz.
Kolejny wielokilometrowy etap zakończył się w lodziarni pod lasem w Kaisermühle. Tu panika, ponieważ zaginął towarzyszący nam fotoreporter. Został zatrzymany przez rzecznika prasowego Luttchen w Müllrose.
Jest tak, ze Luttchen nigdy nie zostały uwiecznione na żadnym zdjęciu, a jedyne ich opisy pochodzą z ust osób którym udało się je spotkać. Ludzie piszą o nich tak jak my w tej historyjce. Naszemu paparazzi udało się przekonać rzecznika Luttchen i dotąd ukryte istoty widać na załączonych zdjęciach.
Tylko uważny obserwator może je spotkać.
Na koniec Ania Walczak jako kapitan drużyny mogła przedstawić pozytywny bilans ponad sześciogodzinnej wyprawy i pochwaliła zaangażowanie wszystkich uczestników.
Autor: Manfred Schartow
Tlumaczenie: Malgorzata Bloda
Zdjecia: Piorkowski